Nie sposób zliczyć ile zdań zasłyszanych w ostatnich tygodniach zaczynało się od słów "w tym trudnym czasie....". Dla fotografa może to być jednak idealny czas na przegląd archiwum, solidne ruszenie mediów społecznościowych, przygotowanie się do kolejnych projektów i wiele innych odkładanych czynności. W moim przypadku nie udało się jednak nawet podsumować marca w kilku fotkach na blogu. Dlatego dziś ciut większa porcja kadrów z ostatnich dwóch miesięcy, wszystko z telefonu i jak zwykle przy okazji. Wróciły góry!